Jako fotograf, autor artykułu na TechRadar wyraził swoje zdanie na temat najnowszego iPhone’a 15 Pro Max, który posiada najpotężniejszy aparat fotograficzny w historii Apple1. Mimo to, nie zamierza on dokonywać aktualizacji ze swojego iPhone’a 11 Pro. Przedstawiamy trzy kluczowe argumenty, które wpłynęły na jego decyzję.
Większy sensor, ale ograniczenia jakości zdjęć
Chociaż iPhone 15 Pro Max ma większy sensor w swoim aparacie teleobiektywowym (o 25% większy niż w iPhone 14 Pro), to jednak jego 12-megapikselowy sensor z wolnym obiektywem o przysłonie f/2.8 może stanowić istotne ograniczenie jakości zdjęć1. Mały rozmiar sensora (1,12 µm) może wpłynąć na jakość obrazu, szczególnie w przypadku fotografii teleobiektywowej.
Kwestia czasu
Autor zauważa, że iPhone 15 Pro Max z pewnością będzie jednym z najlepszych smartfonów z aparatem na rynku, ale warto zastanowić się nad tym, czy warto zainwestować w niego teraz1. Istnieje prawdopodobieństwo, że przyszłe modele iPhone’a będą miały jeszcze lepsze aparaty, a także inne ulepszenia, które mogą być bardziej wartościowe dla profesjonalnych fotografów.
Inne opcje na rynku
Wreszcie, warto zwrócić uwagę na inne smartfony z wysokiej klasy aparatami, które mogą lepiej spełniać oczekiwania profesjonalnych fotografów. Na przykład, Samsung Galaxy S23 Ultra może stanowić silną konkurencję dla iPhone’a 15 Pro Max w kategorii najlepszych smartfonów z aparatem11.
Podsumowując, choć iPhone 15 Pro Max ma wiele zalet, takich jak większy sensor i potężniejszy aparat, autor artykułu na TechRadar zdecydował się pominąć ten model ze względu na ograniczenia jakości zdjęć, kwestie czasu oraz dostępność innych opcji na rynku1.